kiedy spineczka ma coś zielonego zawsze myślę, że to będzie dla zony.
zona jest żoną mojego syna :)
po lekturze kamyczka, który chciał się ożenić, belek powiedział, że chce mieć zone
hmm... rozpoczęliśmy poszukiwania.
na początek musieliśmy wykluczyć mamę i siostrę :))
następnie przestawiłam mu wszystkie koleżanki
wybrał najmłodszą :)
powiedziałam, że do jej taty trzeba zadzwonić, o rękę poprosić :)
no a ewa jeszcze nie mówi, a zapytać trzeba oczywiście
ani sekundy się nie zastanawiał - to dzwoń mamo, to poprose
telefon do grzecha: "cy ewa moze być moją zoną"?
słucham???
no cy moze być zoną? moją?
.............
... no na razie się zgodzę, ale później to ona będzie musiała zdecydować sama
hehe i tak zdobył "zone" w wieku lat niespełna 4 :)
już rok ją ma ponad :)
a ta zona taka mała a takie piękne białe włoski ma
tylko spineczki jej robić :)
a mama zony zielony uwielbia
więc wszystkie zielone dla zony :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz