na sesji dziewczynki okazały się prawdziwymi gwiazdami
nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, kiedy michalina po zjedzeniu ciastka podchodziła do mnie i pytała : "nie zmazało mi się z ust??"
i szla do anastazji na poprawki makijażu :))
i jak siedziała dumnie gdy czesał ją marcin
kiedy miałyśmy jechać do poznania - musiałam jej wytłumaczyć kto to jest fryzjer
bo ona nie ma jeszcze co podcinać, tato już nie ma co a mama boi się fryzjerów
więc było to pojęcie dla niej obce
bardzo jej się podobało
piękne studio, bardzo klimatyczne - ja kocham stare kamienice
z którego dziewczynki niechętnie wychodziły, bo chciałay się jeszcze bawić
zdjęcia produktów: kollale